Gospodarka i Ekonomia Rekonstrukcje stankiewicze.com

Dzieje Gospodarcze Polski Do Roku 1939

B.Zientara, A.Mączak, I.Ihnatowicz, Z.Landau

(wypisy – opr. własne)

… w paleolicie środkowym (100 000 – 40 000 lat temu) korzyści wynikające ze wspólnych łowów wpłynęły zapewne na formowanie się grup współpracujących w bardziej stały sposób. Podstawą ich tworzenia było przede wszystkim pokrewieństwo. W następnej epoce mamy już do czynienia z zaczątkami społeczeństwa..

… około 40 000 lat temu, z pojawieniem się dzisiejszego typu ludzkiego na terenie Europy, rozpoczyna się tzw. górny paleolit, który przypada na ostatnie zlodowacenie. Ważny to okres, mimo że nie przynosi większych zmian w sposobie wytwarzania narzędzi: są one jednak udoskonalone i bardziej zróżnicowane. … na ten właśnie okres datują uczeni wytworzenie się pierwszej organizacji społecznej, opartej na pokrewieństwie rodu, zapewne był to ród matrylinearny, związany pochodzeniem od wspólnej matki. Istniał już niewątpliwie podział pracy pomiędzy mężczyznami (myślistwo, rybołówstwo), a kobietami (zbieractwo)…

… i oto kończy się epoka lodowcowa. Następują czasy wielkich przemian w technice, trwających nie jak dawniej dziesiątki tysięcy laty, ale dokonujących się w ciągu kilku tysiącleci. Jest to zdaniem wielu uczonych, największa rewolucja gospodarcza w dziejach ludzkości: człowiek, który dotychczas ograniczał się do zbieractwa i łowów, zaczyna sam produkować, poznając stopniowo prawa przyrody i korzystając z nabytej wiedzy…

… Neolit na ziemiach polskich zaczyna się około 4000 p.n.e., a więc u progu tradycyjnej historii starożytnej. Zagęszczenie sieci osad ludzkich, mających już charakter bardziej stałych siedzib, pojawienie się rolnictwa i hodowli, górnictwa i zaczątków rzemiosła, a wreszcie wymiany – wszystko to pozwala rozpocząć z epoką neolitu badanie działalności gospodarczej człowieka… rozpoczyna się działalność produkcyjna całych grup ludzkich, mieszkających już w bardziej lub mniej stałych osadach, często obronnych….

Technika, w owym czasie, była bardzo prymitywna: ziemię spulchniano zaostrzonym kijem lub kopaczką drewnianą lub rogową . Teren pod uprawę oczyszczano za pomocą ognia z porastającego go stepu, a później i lasu. Praca taka wymagała kolektywnego wysiłku całego rodu…Do żęcia służyły krzemienne sierpy w drewnianych oprawach. Żarna z dwóch kamieni, większego i mniejszego, pozwalały rozcierać zboże na mąkę… rozwojowi towarzyszyła hodowla zwierząt oswojonych – psów (mięsem tegoż bynajmniej nie gardzono, oraz owcy. Dopiero później pojawiły się koza, krowa i świnia. Niemałe znaczenie miał też wynalazek – wypalania naczyń glinianych, które służyły do przechowywania płynów, sypkich zbóż, a nawet przechowywania prochów jako urny…

… początki epoki brązu w Polsce archeologowie datują na lata 1700-1600 p.n.e. Produkcja brązu rozpowszechniła się wśród plemion kultury unietyckiej.. bardzo kosztowne metale, nie zdołały wyprzeć całkowicie z użycia kamiennych. Unowocześnianiu uległa przede wszystkim broń. Pojawia się pierwsze narzędzie orne – radło, nie wiadomo jednakże, czy przy jego użyciu posługiwano się siłą pociągową zwierzęcą czy ludzką. Ludność zajmowała się już głównie rolnictwem i hodowlą, a łowiectwo i zbieractwo miały charakter uzupełniający…

… około roku 700 p.n.e. pojawiło się na ziemiach polskich żelazo, ale tak jak w przypadku epoki brązu, surowiec był niezwykle drogi i nie sprzyjał szerokiemu i szybkiemu rozpowszechnianiu…mieszkańcy grodów znali już wóz i zaprzęg, co było szczególnie ważne z powodu dużej odległości pól od osad, a jednocześnie ułatwiało komunikację między osadami… Na okres istnienia np. grodu biskupińskiego (ok. 550-400 p.n.e.) przypada formowanie się większych organizmów społecznych. Poszczególne rody patriarchalne dobrowolnie lub pod przymusem łączyły się w organizacje plemienne. Proces ten przebiegał zapewne dość gwałtownie i nie brakło walk między plemiennych między chroniącymi się w grodach ówczesnymi mieszkańcami ziem polskich. Towarzyszyło mu rosnące zróżnicowanie społeczne wewnątrz rodów i plemion, które doprowadziło do wyodrębnienia się starszyzny, przewyższającej bogactwem ogół współrodowców. Walki międzyplemienne i łupy wojenne odgrywały poważną rolę we wzroście znaczenia tej grupy….

… Nowy rozkwit gospodarczy ziem polskich nastąpił u progu naszej ery, upowszechniło się wtedy koło garncarskie, żarna obrotowe, a także ulepszono sposoby odlewania metali. Dużą zasługę w tym mieli Celtowie, którzy stali na dość wysokim stopniu kultury w przeciwieństwie od ludności osiadłej… pojawiają się kopalnie rudy, prymitywne piece hutnicze, następuje rozpowszechnienie się narzędzi żelaznych – żelaznego radła zbliżonego do pługa, sierpów, prototypów kos…. Jak sądzi wielu uczonych ludność przeszła od prymitywnego systemu rolnictwa żarowego (system oczyszczania pod uprawę polegający na obdzieraniu kory z drzew, uschnięciu jego i wypaleniu) do stałej uprawy. W związku z tym przestała być potrzebna praca kolektywna, a pojawia się gospodarstwo indywidualne, początkowo zresztą z własnością ograniczoną przez nadrzędną własność wspólnoty. Ludność tego okresu zamieszkiwała osady otwarte, raczej niewielkich rozmiarów. … dokonuje się społeczny podział pracy bowiem pojawiają się wyspecjalizowani rzemieślnicy (np. garncarze), którzy traktują swoje rzemiosło jako zajęcie podstawowe, dające im utrzymanie. Taki podział prowadził do nieuniknionego rozkładu wspólnoty rodowej i całej dotychczasowej struktury społeczeństwa. Obok organizacji plemiennych, na których stała wyodrębniająca się grupa kierownicza, przodująca bogactwem i coraz wyraźniej skupiająca władzę, zaczynają powstawać szersze związki, łączące kilka plemion w obliczu zagrażających niebezpieczeństw. Związki takie, obejmujące znaczne terytoria, stanowiły zalążek organizacji państwowej …

Do wieku V rozwój ziem polskich przebiegał bez zakłóceń, a sytuacja zmieniła się na przestrzeni IV – VI wieku, kiedy rozpoczął się okres wielkiej wędrówki ludów. Słowianie przemieszczali się na południe, spustoszenia czynili Hunowie i Awarowie, a wsystko to wpłynęło na znaczne wyludnienie terenów polskich. Uległy rozbiciu dawne związki terytorialne, zamarły ośrodki produkcyjne, rozwój gospodarczy i proces różnicowania się społeczeństwa uległ cofnięciu.

Od wieku VII jednak zaczyna się dalszy, powolny rozwój gospodarczy i pod osłoną pojawiających się znowu grodów, zawiązują się nowe organizmy plemienno-terytorialne, z których niebawem wyrośnie państwo polskie…

wieku IX zaczęły się tworzyć na ziemiach polskich pierwsze organizmy państwowe, z których największe znaczenie uzyskało państwo Wiślan (Kraków, Wiślica) oraz Polan (Gniezno, Poznań). Władza w państwach spoczywała w ręku nielicznej grupy możnowładzców, opierających swe znaczenie na zgromadzonych bogactwach ruchomych, a z czasem na majątkach ziemskich. Rosnące w potęgę feudałowie doprowadzili w XII w. do rozbicia na dzielnice, a z osłabieniem władzy książęcej, przejeli część uprawnień poprzez immunitety.


Polska na przełomie X-XI wieku liczyła ok. 1 mln. mieszkańców, ale przy nierównej gęstości zaludnienia, a stopniowo od XII w. osadnicy zaczęli wdzierać się w odwieczne odstępy leśne, tworząc wśród lasów pionierskie osady puszczańskie. Ośrodkami osadnictwa były w głównej mierze, grody, które były osadami warownymi i dawały ochronę przed najazdami. W nich właśnie obrała siedzibę władza (sieć okręgów grodowych – zwane były kasztelaniami) . Okoliczna ludność musiała dostarczać daniny, szukała we władzy książęcej sprawiedliwości itp. Cechą charakterystyczną osadnictwa wiejskiego było rozproszenie.

Podstawową jednostkę stanowił „źreb” – samodzielne gospodarstwo, skupisko kilku źrebów prowadziło do powstania „siodła”. Wszystkie te jednostki były bardzo płynne, znikały, powstawały. Były one kontynuacją rodowej wspólnoty, stanowiły grupę ludzi, w której dominowały więzy pokrewieństwa.

Istniała także struktura wyższego szczebla jaką było „opole”, które stanowiło jednostkę administracyjną niższego rzędu niż kasztelania. Tworzył ją zespół sąsiedzki i spełniały poza gospodarczą (władanie terenami leżącymi pomiędzy wspólnotami niższego rzędu), także polityczną – w której gród odgrywał rolę krystalizującą…

 Rolnictwo orne osiągnęło decydujące znaczenie i było podstawowym warunkiem do trwałej organizacji państwowej. Wytwarzające się już dawniej różnice majątkowe, które doprowadziły do rozkładu społeczeństwa rodowego, urosły z czasem do rozmiarów ogromnych, a z czasem doprowadziły do wywłaszczenia bezpośredniego wytwórcy, z podstawowego środka produkcji tj, ziemi. Przez długie wieki obok gospodarstw wolnych rolników istniały większe gospodarstwa możnych, uprawiane w znacznej mierze przez niewolnych, głównie jeńców wojennych, ale rozwój organizacji państwowej spowodowała zwiększenie danin, wymagała służebności dla utrzymania swego aparatu, siły zbrojnej czy grodów. Lokalni możni skupiali się pod skrzydłami księcia, a dziedziczny książę utożsamiał siebie z państwem i dochody państwa uważał za swą własność. Cała ziemia „niczyja” została uznana za własność księcia, a on dzielił ją pomiędzy swych faworytów. Którzy przy pomocy osadzanych na niej jeńców i brańców, zakładali nowe osady, tym razem jednak niewolne. W ten sposób zaczął się z wolna dokonywać podział na własność książęcą oraz wciąż liczniejsze i rozleglejsze majątki możnowładców. Coraz ciaśniej w tym stanie rzeczy było wolnym chłopom, którzy musieli coraz większe daniny oddawać nie tylko „panom”, ale także Kościołowi. Coraz mniej różnili się od swych niewolnych sąsiadów. Panujący w owym czasie pogląd, że cała wolna ziemia jest ziemią książęcą, zaczęto rozciągać na chłopów nie podlegającemu innemu panu feudalnemu i nie służących w wojsku; uważano ich również za chłopów książęcych. Stąd już tylko krok do przekazania przez księcia temu czy innemu panu, najpierw danin i powinności świadczonych przez chłopa, a potem i jego własnej osoby wraz z ziemią na której siedział. W wieku XIII proces ten dobiegł końca i trwał aż po wiek XIX.

  Ludność wsi polskiej w XIII w była bardzo niejednolita pod względem sytuacji prawnej. Pomiędzy niewolnymi, a chłopami-dziedzicami istniała cała gama pośrednich grup chłopstwa zależnego i wolnego. Najniżej stali niewolni, rekrutujący się spośród brańców wojennych, osadzanych następnie w posiadłościach książęcych lub latyfundiach i obarczanymi obowiązkami i daninami na rzecz pana. Inną kategorią ludzie prawnie zaliczanych do niewolnych stanowili – zakupi – ongiś wolni chłopi, którzy przez zadłużenie się u panów, stracili czasowo na ich rzecz wolność osobistą, do chwili zwrotu pożyczki. W dobrach kościelnych występowali – przypisańcy – których prawne stanowisko nie zostało określone do dzisiaj, a Kościół „dostawał”, albo „nabywał” ich od księcia. Wśród ludności wolnej byli  – dziedzice -, którzy z wolna przekształcali się w tzw. chłopów książęcych, którzy to nie byli uznawani już za wolnych, a w pewnym stopniu podlegali organizacji majątków książęcych, świadczyli na jej rzecz daniny i posługi nie wynikające bezpośrednio z prawa książęcego. Obok tych grup występowały dość zróżnicowane grupy ludzi wolnych tzw. wolnych gości, nie związanych z ziemią, którzy przenosili się z miejsca na miejsce i nie mieli zamiaru rozstać się ze swoją wolnością, np. tzw. „łazękowie” zajmowali się karczunkiem puszczy przygranicznych, a „włodycy”, dzięki pełnieniu służby rycerskiej zdołali uruchomić prawo do swobodnego władania ziemią i w zależności od przychylności pana, przechodzili do klasy panów feudalnych, spadali do rzędu chłopów poddanych lub zachowywała charakter „szeregowego” rycerstwa.

Na terenach wziętych pod uprawę, na drodze kolonizacji np. wewn ętrznej, towrzono nowe osady wiejskie, związane z wielką własnością. Miały one charakter inny niż dawne „siodła” wolnych dzidziców : stanowiły zwarte wsie. Łatwiejsze do ujęcia dworskim systemem zbierania danin iściągania powinności. Początkowo były to osady jenieckie, później jednak, gdy zabrakło niewolnych, zaczęto tworzyć je z ludności miejscowej nie przywiązanej do ziemi. Byli to z reguły wolni goście, którzy otrzymywali prawo wolności osobistej. Ich prawo do opuszczenia wsi wiązało się jednakże z obowiązkiem wywiązania się z powinności wobec feudała.

.

 Mimo, że w XII i XIII w coraz powszechniej zaczęła się przyjmować zasada, iż cała ziemia nie podlegająca innym panom feudalnym należy do księcia – dochody z tych źródeł nie wystarczały na pokrycie potrzeb rozrastającego się aparatu państwowego, zwłaszcza, że hojność „szczodrych” i „pobożnych” książąt przyczyniała się do szybkiego kurczenia się ich włości. Po staremu więć, głównym źródłem utrzymania książąt stały się powinności obejmujące całą wolną ludność chłopską, a obejmowała:

– stawiennictwo do pospolitego ruszenia

– budowę i odbudowę grodów

– budowę przeszkód na granicach – przesieki

– budowę i naprawę mostów

– pilnowanie grodów i innych umocnień – tzw. stróża

– danina w zbożu – tzw. osep, powołowe, poradlne, podymne (na Mazowszu)

– danina w zwierzętach – tzw. narzaz

– danina w miodzie – tzw. dań

Dla kupców i rzemieślników istniały tzw regalia np.

– cła za towary

– opłaty targowe

– prawo zakładania karczem

– prawo wydobywania kruszców

– prawo połowu ryb większymi sieciami

– prawo polowania na grubego zwierza

– prawo bicia monet

Po czasach największego rozbicia dzielnicowego, zaczyna się w połowie XIII w zarysowywać tendencja zjednoczeniowa, co w roku 1320 doprowadziło do powstania zjednoczonego Królestwa Polskiego ( obejmującego tylko Wielkopolskę i Małopolskę, a Mazowsze przyłączono za czasów panowania Kazimierza Wielkiego – przyp autora) z królem Władysławem Łokietkiem. Władza w tym okresie przesuwa się z rąk oligarchów w ręce średniej szlachty, a w skład stanu szlacheckiego wchodzą zarówno magnaci jak i też średnia i drobna szlachta. Następuje wyraźne odgraniczenie os mieszczan i chłopów. Powstają sejmiki – reprezentacja stanowa – które stopniowo uzyskują podstawowe przywileje, ukoronowane statutami nieszawskimi z 1454 r.

XIV stuleciu Polska przekształciła się w państwo wielonarodowe: w wyniku podbojów zawierała ludność ruską, w ramach kolonizacji przybywali Niemcy, Żydzi, Ormianie, Wołosi (Rumuni), a ludność Mazowsza zaczęła kolonizować nie objęte wówczas granicami polski – Mazury, Warmię i Podlasie – karczując także wielką Puszczę Golędzką na granicy z Prusami.

Chłopi osiadli na Mazowszu na prawie polskim korzystali z sadownictwa państwowego i nie byli całkowicie uzależnienie od arbitralnych decyzji swego pana. Szlachta zagrodowa, najliczniej występująca na Mazowszu, dawni władykowie służący jako rycerze, prowadziła gospodarstwa w zasadzie pojedynczo, samodzielnie wykonując obowiązki sołtysa, sądu, czy ciągnął bezpośrednie zyski z karczem, młynów i rzemieślników. W istocie był to stan chłopski, ale korzystający z przywilejów panów feudalnych

XV w sytuacja chłopów pełno-rolnych, kmieci, uiszczających panu feudalnemu stały i niezbyt wtedy wysoki czynsz, była raczej pomyślna. Gospodarstwa pańskie nie odgrywały jeszcze poważniejszej roli, przewyższały je zdolnością produkcyjną gospodarstwa sołtysie; a siły roboczej dostarczali jednym i drugim głównie „zagrodnicy” (posiadacze kilku morgowych gospodarstw, którzy nie mogąc wyżyć z samej uprawy gruntów, zmuszeni byli do pracy najemnej) i „komornicy” ( najemna siła robocza pracująca dla bogatszej grupy chłopów lub panów, mająca skrawek mieszkania i np. ogrodu na własne potrzeby).

Od połowy XV w pozycja szlachty w państwie wciąż rośnie. Dokonuje się to kosztem chłopstwa, tracącego swobodę osobistą, oraz mieszczaństwa, które rezygnuje z przywilejów politycznych.

Od początków XVI w wzmaga się nasilenie walki o władzę między szlachtą a magnaterią. W 1505 r. konstytucja „Nihil novi” przyznaje decydujące znaczenie izbie poselskiej, a więc rozstrzyga walkę o władzę na korzyść szlachty; w następnych dziesięcioleciach walka toczy się głównie o wyrwanie z rąk magnatów zagarniętych przez nich dóbr królewskich, co podkopałoby materialnie pozycję magnaterii, a jednocześnie umożliwiłoby zmniejszenie wymiaru podatków ciążących na majątkach szlacheckich. Formalne zwycięstwo obozu szlacheckiego na sejmie w latach 1562-1563 nie złamało jednak – jak zobaczymy – znaczenia magnaterii.

W ósmym dziesięcioleciu XVI w. terytorium RP jest największe liczy sobie 990 000 km2 (1634r.) Na Mazowszu, o powierzchni 31 800 km2, mieszkało 640 tys. osób ( w ciągu dwóch wieków wzrost ludności o 180%), a największe zagęszczenie posiadało woj. Płockie ponad 30 mieszkańców na 1 km2 (przy średniej gęstości 20,6), a przeciętna dla Litwy 6 osób na 1 km2. Natomiast Mazowsze posiadało najmniejszy odsetek ludności miejskiej – oceniany na 14%, miasteczka były niewielkie, Warszawa nie nabrała jeszcze charakteru stolicy, a na wsiach panowało przeludnienie.

Próbę ujęcia rozkładu sił społecznych i gospodarczych na Mazowszu w XVI w., obrazuję poniżej:

1. ludność utrzymująca się z rolnictwa –                      79 %

           w tym:          

  •  kmiecie 37 %
  •  biedota wiejska 23 %
  •  uboga szlachta   4 %
  •  żyjący z roli mieszczanie 15 %

2. ludność utrzymująca się z handlu i usług               15 %

            w tym:            

  •  na terenie wsi  7 %
  •  na terenie miast  8 %

3. ludność utrzymująca się z feudalnego przywileju   6 %

            w tym:           

  •   szlachta folwarczna 4 %
  •   część szlachty ubogiej 2 %
  •   duchowieństwo                                   ułamek

Rzeczywista szlachta zagrodowa rozrzucona na Mazowszu, miała różnoraką genezę, a istnieją dowody, że wiele wsi szlachty powstało na drodze usunięcia kmieci i zagarnięcia ich ziemi. W miarę powiększania pańszczyzny na folwarkach, zmniejszało się znaczenie innych form renty feudalnej.

Od 1518 roku sądy królewskie już nie badają spraw wnoszonych przez chłopów, nad którymi tylko własny pan posiada jurysdykcję. Rozwój folwarku, wzrost ucisku i podwyższanie świadczeń prowadziły do zacierania się w społeczeństwie chłopskim różnic, które przecież opierały się na względnej swobodzie zamożniejszego chłopstwa. Jeśli pan mógł sam decydować o pozycji osiadłych kmieci, rugować ich, przenosić, zamieniać w zagrodników, jeśli z drugiej strony mógł „zdatnego” zagrodnika uczynić kmieciem, osadzając go na roli i dając środki na jej zagospodarowanie (czasem kosztem innego kmiecia) – niepewność losu osłabiała różnice społeczne. W codziennej praktyce zagrodnicy mieli jednak w swym, ręku atut niemały: większą swobodę osobistą. Zagrodnik przedstawiał dla pana wartość mniejszą niż kmieć. Strata zagrodnika była tylko stratą rąk roboczych, utrata kmiecia powodowała opuszczenie roli, często utratę sprzężaju. Brak majątku czynił z nich element bardziej ruchliwy i wzmagało zbiegostwo chłopów.

Bilans liczbowy rozwoju gospodarki kraju w okresie od połowy XV w. do połowy XVII w. jest dodatni. Jednakże szczytowe sukcesy okresu, który wystąpił w końcowym dziesięcioleciu XVI w., oraz dalszy rozwój w XVII w., powoli zaczęły wypierać zjawiska regresu zapoczątkowane załamaniem linii rozwojowej wsi, która silnie wpłynęła także na stan miast, zwiastując ich koniec.

Połowa wieku XVII   była momentem przełomowym, w którym objawił się kryzys ustroju i gospodarki RP. Wojna ze Szwecją oraz najazdy Siedmiogrodzian, Kozaków i Tatarów, a także opanowanie znacznej części Litwy przez wojska moskiewskie pokazały, że państwo nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa granic, a same wojny pogłębiły wszystkie negatywne cechy stosunków polskich. Okres przeszło stu lat, który zapoczątkowała inwazja roku 1655, był świadkiem niezmiernie dotkliwych zniszczeń wojennych. Wszystkie ziemie Korony przeżyły wielokrotnie okupację wojsk obcych w latach wojny ze Szwecją (1655-1660) (pod Zakroczymiem założony był szwedzki obóz warowny) i wielkiej wojny północnej, prowadzonej przez koalicję sasko-polsko-rosyjską ze Szwecją (1700-1721). Mało kto wyszedł z tych wojen bez strat materialnych: jednak zmiany czasem korzystne dla bogaczy, okazały się katastrofalne dla uboższych, co pogłębiło i przyspieszyło proces rozkładu ustroju i gospodarki. Nastąpiło gwałtowne zmniejszenie ludności, niemały wpływ miały także epidemie (1652), a spadek na Mazowszu wyniósł 40% dla wsi i aż 70% dla miast. Szacuje się, że potop szwedzki zabrał około 400 000 istnień ludzkich i wojna północna także 400 000. Na Mazowszu spośród 43 miast królewskich wymienionych w lustracji z 1660 r. 15 uległo całkowitemu zniszczeniu, z liczby domów podawanej przed stuleciem – pozostało 14 %, a 80% łanów miejskich leżało odłogiem. Niemało wsi zniesionych zostało całkowicie z powierzchni ziemi. Oto stan dwu wsi szlacheckich w ziemi zakroczymskiej:

„ Po nieprzyjacielu koronnym Szwedzie ani budynków chłopskich, ani dworskich, ani bydeł, stada owiec i żadnego sprzętu domowego nie zostało, ale wszystko z gruntu przez ogień nieprzyjaciel zniósł i tak tylko same pola gołe bez zasiewów zostały. Poddanych pozabijano, drudzy powietrzem pomarli, a drudzy się porozchodzili”  

Na Mazowszu w latach 1660-1661 obsiano zaledwie 15% łanów kmiecych w królewszczyznach, we wsiach duchownych do 22%, w szlacheckich około 45%, ogółem ok. 62% ziemi dawniej uprawianej leżało odłogiem.

Do odbudowy kraju przystąpiono na różnych terenach w różnym czasie. Śluby lwowskie Jana Kazimierza, związane z ożywieniem nastrojów na wsi i nadziejami szlachty na wykorzystanie chłopskiego patriotyzmu, nie przyniosły masom chłopskim żadnej poprawy ich sytuacji gospodarczej ani prawnej. Ponieważ pozycje chłopa określała stojąca do jego dyspozycji ziemia i wyposażenie gospodarstwa, przedstawione wyżej zmiany, przynieść musiały wzrost odsetka ludności komorniczej i zagrodniczej kosztem ludności kmiecej. Poszukiwano osadników, aby na nowo zaludnić obszary. Kmiecie jako konkurent folwarku, zrujnowani jako warstwa (na Mazowszu kmiecie posiadający więcej niż pół łanu stanowili w 1569 r. – 36% ogółu kmieci, w 1616 r. 10%, zaś w 1660 r. w ogóle ich nie spotykamy !) i często – w pierwszych latach powojennych – sami poszukujący zarobku.

Na przełomie XVI i XVII w. nastąpiła likwidacja mnóstwa gniazd szlachty zagrodowej i dokonały się zmiany w charakterze gospodarczym całych regionów. Drobna szlachta, siedząca na cząstkach wsi, traciła wówczas ziemię na rzecz magnatów lub szlachty średniej. Stracił powszechność typ szlachcica samodzielnie siedzącego na swej własności, a coraz częstszym zjawiskiem stało się dzierżawienie przez szlachtę wsi magnackich, obejmowanie przez nią stanowisk urzędników w kluczach dóbr należących do magnatów. Za tym poszło uzależnienie społeczne i polityczne, a formalna równość szlachecka była dalsza od rzeczywistości niż kiedykolwiek przedtem. Już rejestry pogłównego z 1662 roku i następnych wykazują wiele osób stanu szlacheckiego na dworach nawet drobniejszych urzędników ziemskich. Nie każdy zubożały szlachcic mógł tam uzyskać odpowiednie do swego stanu miejsce, niejeden więc musiał się zadowolić podrzędną funkcją na folwarku lub zgoła objąć chłopską działkę ziemi.

Przyjmowanie poddaństwa przez osoby wolne nie należało do rzadkości, aż 80% przypadków to efekt poślubienia poddanki, a pozostałe to – chęć okupienia grożącej kary, spłacenie należności lub wynagrodzenie panu wyrządzonych szkód. Zbiegowie przyjmowani byli na wsi do pracy bez trudności. Zwolnienia z poddaństwa uzyskiwano na drodze wykupu lub za długoletnią służbę.

W 1662 r. dochodzi do uchwalenia „pogłównego” – obciążającego wszystkich, którzy ukończyli 10 rok życia

Lata 60-te i 70-te XVIII w. wciąż jeszcze cechuje na wielu terenach zbliźnianie ran po zniszczeniach wojennych i przemarszach wojsk (1756-1763 wojna siedmioletnia). Obok strań wokół osadzania chłopów na opuszczonych gospodarstwach stwierdzić można również obejmowanie pustek przez folwarki. Chłopstwo uległo znacznemu zróżnicowaniu, istniały min. takie grupy jak:

  • sołtysi dziedziczni
  • emfiteuci (olędrzy) – lokowani na warunkach okresowej dzierżawy
  • kmiecie
  • zagrodnicy – kilka rodzajów: morgownicy, dannicy, budnicy, luźni
  • bezrolni – chałupnicy, komornicy
  • rzemieślnicy i przekupnie
  • czeladź folwarczna i służba dworska

Pan w dalszym ciągu miał swobodę dysponowania chłopem, ale jednocześnie musiał się nim opiekować w razie nieurodzaju, pożaru, pomoru bydła czy innych klęsk. Chłop nadal nie miał prawa występować samodzielnie przed sądami i urzędami państwowymi.

Parcelacja folwarków pomiędzy chłopów, obciążonych w miejsce pańszczyzny wysokim czynszem i powinnościami w naturze, dawała niemałe korzyści. Przerzucała na chłopa część ryzyka związanego ze sprzedaż produktów rolnych, w dużym stopniu uniezależniała dwór od koniunktury rynkowej.

W obliczu groźby rozbiorów RP podjęto próby odrodzenia jej sił, ujawniła się z całą ostrością słabość gospodarcza Polski społeczne przyczyny bezsilności. Po rozbiorach ziemie polskie weszły w skład trzech różnych państw co rzecz jasna miało wpływ na zróżnicowanie życia gospodarczego. Po całkowitej utracie ziem w III rozbiorze (1795) ziemia przeszła na własność tychże państw, które konfiskowały znaczne dobra i nawet Napoleon zabierał majątek narodowy jako zdobycz wojenną.

1808 roku wprowadzony Kodeks Napoleona w księstwie Warszawskim, zniósł formalnie różnice stanowe i zakończył ostatecznie proces ograniczeń w nabywaniu ziemi. W rezultacie przełamany został szlachecki monopol posiadania ziemi, która stała się przedmiotem swobodnego obrotu. Folwark, oparty już w części na pracy najemnej został nastawiony na zysk i musiał przynosić dochody nie mniejsze niż przemysł. Dokonały się również poważne zmiany w strukturze wielkich majątków, ponieważ właściciele dóbr pozostających w dwóch zaborach musieli wybrać jeden z nich, a ziemię leżącą w innym – sprzedać. Kosztem wielkich latyfundiów rozwinęły się majątki średniej wielkości. Szlachta drobna, najdotkliwjej odczuwająca skutki wojen, poniosła także ogromną stratę w wyniku utraty oparcia jakie dawała dzierżawa dóbr królewskich i duchownych.   Reformy regulacyjne, jak i późniejsze uwłaszczeniowe (nie obejmujące jednakże wszystkich chłopów), nie zmieniły zasadniczej struktury własności ziemskiej: pozostawiły nienaruszony folwark, choć sprzyjały kształtowaniu się obok niego nieporównywalnie mniejszej i słabszej własności chłopskiej.

W Księstwie Warszawskim zniesiono poddaństwo, ale nie dano własności ziemi chłopom, mało tego – dochodziło często do przywracania pańszczyzny np. (dla kmieci 3 dni sprzężajne w tygodniu, a dla komorników 12 dni pieszych w ciągu roku, przy czym długość dnia wynosiła w lecie 12 godzin, a zimą – 8) i obciążania ją także chłopów bezrolnych.

Na przełomie wieków najwcześniej w płockiem, szczególnie w dobrach duchownych i królewszczyznach, zaczęto czynszowanie chłopów. Centralne ziemie polskie znalazły się w szczególnej sytuacji: istniała pańszczyzna bez poddaństwa, a więc powstawały warunki sprzyjające tworzeniu się rynku pracy dla robotników wolnonajemnych.

Chłop polski nie mógł opuścić swej wioski na skutek różnych zależności wiążących go z dworem. Były to: uprawiana przez niego ziemia, która stanowiła własność dziedzica, obowiązek świadczenia pracy na rzecz dworu lub płacenia czynszu, wreszcie inne powinności feudalne o mniejszym znaczeniu – podwody, zwożenie siana i drzewa z lasu, wożenie zboża do młyna, stróża, praca przy fortyfikacjach, dziesięciny od owoców, komorne, danina za wypas drobiu na łąkach. W roku 1810 jeszcze bardziej ograniczono prawo chłopa do opuszczenia wsi, uzależniając je od zgody dziedzica i wójta, ustalono też represje za włóczęgostwo.

Dziedzice chcą zatrzymać chłopa przy folwarku, a równocześnie zająć uprawianą przez niego ziemię, zmniejszali działkę uprawianą przez chłopa albo rugowali go z gospodarki, pozwalając mu na zamieszkanie w czworakach folwarcznych, angażując do pracy przy dworze, wydzielając zagon na kartofle. Takie związanie chłopa z folwarkiem nie było wprawdzie równie trwałe i silne jak uprzednie poddańcze przytwierdzenie do gruntu, zaspokajało jednak w zasadzie potrzeby folwarku, zapewniając stałą pracę całej rodziny chłopskiej na warunkach dyktowanych przez folwark. Następowała zatem zmiana struktury wsi z kmiecej i zagrodniczej w wieś chałupniczą i komorniczą. Zwiększał się liczba ludzi luźnych, nie związanych z ziemią i utrzymujących się całkowicie lub częściowo z odpłatnej pracy w folwarku, albo też poszukujących zajęcia w mieście. W 1810 r. w departamencie płockim gospodarze stanowili 29% , chałupnicy – 11%, a bezrolni – 60%, ludności wsi.

W latach 1815 (powstanie Królestwa Polskiego) – 1871 następowało szybkie zwiększenie ludności:

W 1815 – 3 mln, 1825 – 4 mln, 1850 – 4,8 mln, 1871 – 6,1 mln, a ludność np. Warszawy także uległa podwojeniu z 131 tys w 1816 do 266 tys. w roku 1870. Wynikało to w głównej mierze ze zjawiska osadnictwa – ucieczki z państw zaborczych ludności polskiej jak i także z emigracji ludności wiejskiej do miast. 

Autor:

Janusz Stankiewicz, http://www.stankiewicze.com/

signature

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *